maj 04 2004

Urodziny...


Komentarze: 6

Wczoraj (3.5.2004)byly moje urodzinki..czekalam na nie bardzo dlugo..chcialam je jak najszybciej !Ale okazaly sie wielka pomylka..wielkim nieporozumieniem...Fuck byly okropne!Od rana krzyczala na mnie matka..darla sie o byle co..nawet w ten dzien nie potrafila byc mila..ojciec zlozyl mi jakies zyczenia..cos tam pogadal i zapomnial.Pogoda byla do dupu...zero sloneczka..i wogole chujnia a na dodatek tego dnia nawet nie widzialam sie z Tomkiem..wyslal mi tylko w nocy esa z zyczeniami..a potem zadzwonil!Nie mam do niego o to pretensji poniewaz..tlumaczyl mi to tak..ze myslal ze ja od rana bede miec gosci..kupa prezentow..dmuchanie swieczek tortr i te wszystkie inne pierdoly ktorych mi zabraklo..dlatego nie chcial mi przeszkadzac!Tego dnia bylam tak wQrzona ze nic mi sie nie chcialo..Doda wysylala mi esy zeby sie spotkac ..a ja nawet nie odpisalam nie chcialam nikogo widziec..i z nikim rozmawiac..!Potem wyszlam tylko trochce na szkole..wypilam jedno piwko..i wrocilam do domu..ale nie zdazylam sie nacieszyc spokojem..zaraz matka znalazla kolejny powod do awantury..nom i do konca wieczoru mialam popsuty nastroj:(..na dodatek tego wszystkiego ciagle nachodza mnie jakies dziwne mysli...ze z Tomkiem nie uda mi sie byc..ze to wszystko szybciej sie skonczy niz zaczelo..nie wiem czemu..ale ja poprostu tak czuje..czesto w swoich komentarzach piszecie mi ze nie ma sie czym przejmowac..ze milosc zwyciezy wszystko..ale to jeszcze nie jest milosc..a na pewno nie z jego strony..i dlatego tak bardzo boje sie ze go strace!Niby jest tak jak na poczatku... rozmawiamy..spotykamy sie..ale jednak..czuje w srodku ze cos jest nie tak..mam wrazenie ze on juz chce to wszystko zakonczyc!Nie wiem czemu tak mysle ale coz juz taka jestem pojebana...Domyslam sie ze bedziecie mi radzic..zebym z nim porozmawiala..wyjasnila wszystko..powiedziala co mnie gryzie..ale to jest bardzo ciezkie..rzadko rozmawiamy na takie tematy...wogole zadko rozmawiamy o tym co nas"laczy"..raczej obracamy wszystko w zartobliwe tematy..ehhh mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy..a tak feralne urodziny nigdy wiecej sie nie powtorza!

iluzja.... : :
04 maja 2004, 21:05
no to spóźnione wszystkiego najlepszego. A z tomkiem bedziesz napewno. Nie martw sie na zapas. :)))
04 maja 2004, 17:27
STO L A T STO lat niech zyje zyje nam ...niech zyje nam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!niech ci gwiazdka pomyslnoci ładnie swieci a kto cie nie szanuje niech trzasnie wiesz co..:) pozdrawiam 3 maj sie majowo i byle do wakacji wiesz paaaaaaaaaaaaa
lifesucks
04 maja 2004, 16:28
oJEJ Suonko!! nie smutaj siem!!! nie wolno.... tak jak powiedzuiałaś bede ci radzić zebyś porozmawiała z Tomkiem... i dowiedz się na czym stoisz... czasem trza wreszcie pogadać od serca.. powiedziec to co nas boli, meczy... pogadaj znim! może to pomoże... szkoda że nie odpisałaś na sesemesy Dody, może by sie calkiem inaczej dzien potoczyl... ale chuj z tym ja wiem tylko ze życze Tobie kochana... żebyś wreszcie ułozyła sobie to życie, żebyś była szcześliwa....z Tomkiem czy bez niego... (chociaż byś pewnie wolała z Tomkeim) ale masz być szczesliwa.. miej wyjebane na wszytko... mamy sie słuchaj bo tak wypada.. ale powiedz jej tez co czujesz... i żeby te urodzinki nie zapoczatkowaly dni katasstrof!! masz być happy :) i zobaczysz bedzie gicior!! 100 latek... szcześliwych ofkors!!
04 maja 2004, 16:18
No to my się już postaramy żebyś miała urodzinki wspaniałe na blogu!!!! Sto lat! Spełnienia wszystkich marzeń, żebyś była szczęśliwa, nie przejmowała się niczym, cieszyła z życia....... Żeby w miłości w szkole, w domciu się dobrze układało..... Po prostu wszystkiego naj naj naj naj!!!!!!!!!!! Główka do góry....... My Cię kochamy!! :*
04 maja 2004, 13:48
Iskiereczko wszystkiego naj z okazji Urodzinek. Wiem jak bardzo Ci smutno z powodu okolicznosci w jakich mineły Twoje urodzinki. Wiem bo moje ostatnie tez nie nalezaly do przyjemnych i pełnych radości. Tak to juz jest czasami że zycie daje w kośc. Piszesz, że cos Przeczuwasz. Moze to straszne ale Zastanów sie nad jednym. Ile razy Intuicja Cie wprowadziła w bład? Chyba ciezko znaleźc taki przyklad. Co by nie bylo to Musisz Zaufac Losowi. Co ma byc to bedzie, na sile nic nie zdziałamy w naszym zyciu. Możemy się starać, zabiegac i bezgranicznie poświecac dla tej drugiej osoby ale to nie ma znacenia gdy ona nie dostrzega lub nie chce dostrzegac naszego zaangażowania. Jestes Godna prawdziwej Milosci teraz tylko On Musi Cie docenić. Buxka na poprawe humoru.
04 maja 2004, 13:21
STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!!!!!!!!!!!!!!!Wszystkiego naj naj naj najlepszego, dużo słońca, miłości, przyjaciół i żeby z Tomkiem Ci się ułożyło.Uśmiechnij się, szkoda marnować czasu na smutek. Pozdrówki pa

Dodaj komentarz