mar 19 2004

Kocham Rafałka...


Komentarze: 3

No wiec dzionek był bardzo udany...cała klasa poszlismy na wagary...bylismy nad morzem(dokładnie na Arce) gralismy w piłke...i wogole bylo mmmm.Poszedł z nami oczywiscie moj misio-pysio..hehe:P tak mmmiodzio mnie przytulał.. czułam sie przy nim bardzo dopsche...i wkoncu czułam ze naprawde jestem kochana...!Mam nadzieje ze potrwa to długo...Własnie niedawno wrociłam do domku...zaczeło padac..szkoda..juz za nim tesnkie:(... ale jutro znow go zobacze....!Naprawde dzien był udany spedziłam go ze znajomymi,z ktorymi czasem dopsche porozmawiac ...i lepiej ich poznac!(pozdrowienia dla Radka i Ewci:P-bo o nich tu chodzi)

iluzja.... : :
????
05 maja 2004, 19:49
Czytam dalej i czekam kiedy ta idylla sie skonczy przeciez On nie mogl sie tak zmienic,to nie mozliwe,ludzie sie tak nie zmieniaja. Tak sadze. Dowiem sie dalej czy mialem racje.
19 marca 2004, 22:27
No i wspaniale!! Ja tez dzis bosko dzien spedzilam. I ciesze sie, ze jestes wreszcie szczesliwa!!!!!!!!! Duuuzo buziakow! :***********
lifesucks
19 marca 2004, 22:15
nom przyjaciele sa wazni... szkoda ze ak malo ich mam (takich zaufanych) Ale jak tak opowiadalas o wswoich przezyciach z Rafalkiem to przypominaly mi sie pierwsze dzionki chodzenia z moim Tomeczkiem.. tak samo sie czulam.. i czuje..tylko ze teraz troche pewniej, tzn jestem pewna co do jego milosci :) Kocham Go tak mocno jak on mnie i wiem ze w przyszlosci bede miala z nim dzieciaczki :).. sam mi powiedzial ze by chcial miec dwojke :) oki pozdrawiam i oby takich wiecej dzionkow :) :*

Dodaj komentarz