Komentarze: 3
Bywa tak...ze denerwuje sie o glupie spoznienie..bywa tak ze moja zazdrosc potrafi zburzyc moj wewnetrzyny spokoj...ale bywa ..jest bez ustanku cos niegasnacego..cos najcudowniejszego..cos co pozwala mi mimo chwili niepokoju czuc sie szczesliwą..czuc sie kochaną...jego spojrzenie..czule spojrzenie...i "glos ktory powtarza ze nie odda mnie nikomu"