Komentarze: 11
Hmmm..spotkalam Go ...mialam mu tyle do powiedzenia...łzy popłyneły mi ciurkiem..wydusilam tylko "to już koniec"...nigdy nie zapomne jego spojrzenia...Musialam to zrobic..placze caly czas...nikt nie potrafi mi pomoc....tak strasznie tego nie chce ale musialam...8 miesiecy i 8 dni...tyle marzen...tyle radosci..tyle rozwiazanych problemow...za wyjatkiem tego...tego nikt nie naprawi...!Wybaczalam tyle razy....rozmawialam...tlumaczylam..kochalam jak nikt..ale wkoncu cos we mnie peklo..nieodwolalnie stracilam sily....Cholera ja tak strasznie go kocham...wiem ze oboje to przezywamy...mam nadzieje ze kiedys o mnie zapomni...ja o nim nigdy...nie chce nigdy wiecej....Qrwa nigdy..zadnej zasranej milosci....